Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image
Scroll to top

Top

Auto zastępcze

Auto zastępcze
Alicja

Wypadki na drogach zdarzają się często. Czasem są niegroźne, a czasem śmiertelne. Nawet jeśli nie ma straty w ludziach, to auto zawsze ucierpi na takim bliskim spotkaniu z innym pojazdem. Problem pojawia się wtedy, gdy nasze auto nie nadaje się już do użytku i wymaga naprawy a my go właśnie potrzebujemy. Jak wiemy, naprawa może trochę potrwać. Trzeba znaleźć dobrego mechanika, blacharza a także wszystkie uszkodzone części. Dopiero wtedy można zacząć naprawę. Ale i tak zajmie to kilka dni. Jeśli w tym czasie nie chcemy jeździć ani autobusami, ani taksówkami to jedynym i najlepszym rozwiązaniem będzie dla nas samochód zastępczy.
Możemy nim przywieźć zakupy do domu, odwieźć dzieci do szkoły, jeździć normalnie do pracy i na spotkania ze znajomymi. Z samochodu zastępczego korzystamy tak długo, jak długo trwa naprawa naszego uszkodzonego auta. Jeśli jednak nie da się go już naprawić, to użytkujemy auto zastępcze do momentu, w którym zostanie nam wypłacona gotówka na zakup nowego pojazdu. Wszystko wygląda dobrze, ale ważne są też koszty. Nie chcemy przecież wydawać całej wypłaty na wypożyczenie auta.
Kiedy więc wypadek był spowodowany przez innego uczestnika ruchu, a my jesteśmy ofiarą, to możemy liczyć na rozliczenie bezgotówkowe. Nie będą nas wtedy obchodziły żadne koszty związane z wynajmem samochodu. Zostaną one pokryte przez firmę ubezpieczeniową z OC sprawcy wypadku.
Wszystko trzeba jednak wcześniej omówić i załatwić konieczne formalności. Jeśli już wszystko ustalimy, to pozostaje teraz wybrać firmę oferującą samochody zastępcze. Okazuje się, że nie każda taka firma rozlicza się z klientem bezgotówkowo. Musimy wybrać tą, która ma w swojej ofercie taką opcję. Wtedy wypożyczenie auta nie będzie nas kosztowało ani złotówki. Żeby tak było, trzeba jednak dostarczy informacje o firmie ubezpieczeniowej sprawcy, numer jego polisy itd. Po tych formalnościach możemy zabrać swój nowy samochód i ruszyć drogę.
Musimy jednak uważać! Bo jeśli zastępcze auto spodoba nam się bardziej niż nasze własne, to wcale nie będziemy chcieli go oddać.